Od kiedy zrobiło się trochę cieplej, auto i wygodny miejski autobus przestały być jedynym środkiem lokomocji. Nagle wyciągnęliśmy z piwnic wysłużone rowery i łyżworolki, a coraz więcej osób porusza się na modnych hulajnogach albo longboardach. Coraz większą popularnością cieszą się również elektryczne deskorolki – hit zbliżającego się sezonu komunijnego.Co to za urządzenie i jak działa?
Najwyższy czas, żeby się dowiedzieć! Wbrew pozorom, ten sprzęt nie ma zbyt wiele wspólnego z filmową deskolotką znaną z
Powrotu do przyszłości. W końcu nie lata w powietrzu, tylko jeździ po ziemi, ale za to bez potrzeby odpychania się. Jak? Bardzo prosto. Urządzeniem
sterujemy za pomocą balansu własnego ciała. Stopy są umieszczone na pedałach naciskowych – przenosząc ciężar ciała na palce jedziemy do przodu, a na pięty do tyłu, kładąc nacisk na prawą nogę skręcamy w prawo, a na lewą nogę skręcamy w lewo. Tylko tyle i aż tyle. W porównaniu z nauką jazdy na snowboardzie to naprawdę banalne – jeden dzień zabawy starczy, żeby poruszać się w miarę sprawnie.