W organizacji wszyscy zależymy od siebie nawzajem - Piotr Bieńkowski o swojej roli mentora w programie Passion4Growth

Jakie są Twoje wrażenia związane z uczestnictwem w programie Passion4Growth?

To bardzo cenny program, bo pozwala rozwinąć obie strony, zarówno mentorów jak i mentee. Współpraca z drugim człowiekiem zawsze wiąże się z wartościową interakcją. Z tej „drugiej strony” są określone emocje, reakcje, komentarze, refleksje, a dzięki temu każdy kontakt rozwija obszar kompetencji komunikacyjnych, zdolność słuchania i reagowania. Na takim właśnie założeniu jest zbudowany ten program, dzięki temu ma swoją szczególną dynamikę, która jest odmienna choćby od szkoleń, gdzie „paczka wiedzy” jest z góry ustalona, i trzeba ją tylko możliwe efektywnie przekazać drugiej stronie.

Jakie korzyści dla swojego rozwoju dostrzegasz w pełnieniu roli mentora?

Program uświadamia mi to, co niby wszyscy wiemy, ale na co dzień o tym nie myślimy i tego nie doceniamy, a mianowicie: jak bardzo wszyscy zależymy od siebie w organizacji. Dużą korzyścią w trakcie programu P4G jest moment refleksji nad ważnością sfery komunikacji, bo w natłoku codziennej pracy, ilości zadań bywa, że zaczynamy się traktować jak maszyny przekazując tylko komendę i czekając na reakcję, a to duża niebezpieczeństwo dla każdej organizacji. Program pozwala takie pułapki rozbrajać.

Jakie dostrzegasz zmiany, które dzięki programowi zaszły u twojego mentee?

Uczestniczę w drugiej edycji programu i za każdym razem zmiany są inne. Wszystko zależy od tego, na jakim etapie rozwoju kompetencji znajduje się dana osoba. Czasami zmiana polega na uświadomieniu sobie nowych obszarów wiedzy lub możliwości odmiennych metod działania, czasem tylko na nabraniu jeszcze większej pewności siebie, wynikającej z potwierdzenia, że się dobrze myślało i prawidłowo działało w danym obszarze.

Które z kompetencji i umiejętności, które rozwijasz jako mentor, są twoim zdaniem szczególnie cenne dla organizacji?

Komunikacja. To chyba najbardziej istotny temat w naszej firmie, która w ostatnich latach dynamicznie zmienia swój model biznesowy i wymaga tym samym efektywnego poukładania tego obszaru. Każdego dnia wysyłamy i otrzymujemy setki komunikatów. Jedne są proste i czytelne, inne wymagają wsparcia pomocnych osób w zakresie ich zrozumienia lub wyboru najbardziej optymalnego sposobu działania. Program tworzy wewnętrzną sieć wsparcia w takich właśnie przypadkach.

Jakie wyzwania napotkałeś jako mentor i jak sobie z nimi poradziłeś?

Chyba największym wyzwaniem dla obu stron zawsze jest czas, którego w natłoku codziennych obowiązków nigdy nie jest za wiele. Jednym rozwiązaniem jak zawsze w takich przypadkach, jest jeszcze lepsza organizacja dnia pracy. Program mobilizuje do precyzji w tym zakresie.

Komu mógłbyś szczególnie polecić udział w Passion4Growth?

Każdemu, kto ma odwagę pomyśleć „wiem, że zapewne czegoś nie wiem”, czyli dopuszczać do siebie, że każdy z nas ma jakąś sferę „nieświadomej niekompetencji” i tylko ktoś z zewnątrz może ją odkryć, bo skoro jest „nieświadoma”, to z definicji sami jej nie znajdziemy i nie poprawimy