Rafał Kowalski: Bardzo lubię optymalizować zadania.

Każdy z pracowników warszawskiej Centrali MediaMarkt zna Rafała, który jest odpowiedzialny za recepcję. Podczas krótkiej rozmowy z nim przekonujemy się, że praca na tym stanowisku to o wiele więcej, niż wysyłanie paczek czy wprowadzanie dobrej atmosfery – choć trzeba przyznać, że w tym ostatnim Rafał jest prawdziwym mistrzem!

Jak zaczęła się Twoja kariera w MediaMarkt?

Z grubej rury! Ponad 2 lata temu zadzwonił do mnie znajomy i zapytał, czy nie znam kogoś, kto chciałby pracować na recepcji. Stwierdziłem, że mam trochę wolnego czasu, bo rzeczy, którymi wtedy się zajmowałem, nie potrzebowały już tyle uwagi. Postanowiłem oderwać się od rzeczywistości „sam na sam”, żeby pobyć trochę z ludźmi. I tak wszystko się zaczęło. W tamtym czasie zwolniła się jedna z recepcjonistek, a druga miała zaledwie kilka dni, aby przekazać mi obowiązki. Wiele rzeczy musiałem ogarnąć sam, ale powoli się wdrożyłem.

Czy pamiętasz swój pierwszy dzień w pracy?

Piąte przez dziesiąte. Na pewno upłynął na intensywnym przekazywaniu obowiązków. Pierwsze wrażenia związane były z tym, co widać gdy wchodzi się do centrali – wygląda nowocześnie, jest czysto. Spodobało mi się.

Na twoim stanowisku masz wiele obowiązków i zapewne spotykasz się z wieloma wyzwaniami. Powiedz, które z nich są dla ciebie najtrudniejsze?

Najtrudniejsze wyzwania są związane ze skoordynowaniem działań innych ludzi – niekoniecznie pracujących tutaj, ale raczej z firm zewnętrznych. Żeby wypełnili swoje zadania tak jak ja chcę, ale też jak inni by chcieli to widzieć. Teoretycznie to proste rzeczy, np. nie ma wody i trzeba coś wymienić. Trzeba tych ludzi skoordynować i dopilnować aby szybko i sprawnie to zrobili, bo nie jest to takie oczywiste.

Które z twoich kompetencji i cech są najbardziej potrzebne na twoim stanowisku?

Dość ważną sprawą jest zarządzanie projektami – zaczyna się od małych, a potem pojawiają się coraz większe. Również spora elastyczność i kreatywność. Zanim tu przyszedłem, moje obowiązki były podzielone pomiędzy dwie osoby. Ja zorganizowałem wszystko w ten sposób, że teraz robię to sam i wyrabiam się czasowo. Udało się to dzięki moim wcześniejszym doświadczeniom, znajomości różnych programów, aplikacji, rozwiązań typowo internetowych czy komputerowych. Pomogła też dobra znajomość Excela. Bardzo lubię optymalizować zadania. Jeśli coś jest do zrobienia, przyglądam się temu przez jakiś czas i szukam rozwiązań, jak można by było zrobić to szybciej i mniejszym nakładem pracy.

Czy uważasz, że stwierdzenie, że na niektórych stanowiskach lepiej spełnią się kobiety, a na innych mężczyźni, jest uzasadnione, czy nie ma większego znaczenia?

Generalnie nie ma znaczenia. Myślę, że jest taki pogląd – ale wynika to raczej z działań naszego umysłu – że kobiety łatwiej się odnajdują w niektórych działaniach, a faceci w innych. Łatwiej – to nie znaczy, że nie jest możliwe wykonywanie prac płci przeciwnej. Wydawałoby się, że na recepcji najczęściej pracują kobiety. Dla mnie nie ma to znaczenia, nigdy też nie spotkałem się z żadnymi przycinkami na temat mojej pracy. Myślę, że w moim przypadku najważniejsza jest po pierwsze kwestia zorganizowania się, a po drugie zbudowanie swojej wizji, jak ma wyglądać recepcja. Nie mówię, że jest to najlepszy sposób, natomiast wizerunek recepcji zbudowałem na bazie satysfakcji, którą czerpię z pracy tutaj, jak i satysfakcji z mojej pracy innych pracowników MediaMarkt.

Dlaczego lubisz pracę na swoim stanowisku i w MediaMarkt?

Lubię tu przychodzić, co widać po moich nieobecnościach – najczęściej tu jestem, niektórzy twierdzą nawet, że zawsze. Oczywiście czasami biorę wolne, ale nie są to zbyt długie okresy. Mam pełną wolność w tym, co tu robię i jak to organizuję. Jestem tego typu charakterem, że lubię to sam organizować i staram się to robić jak najlepiej.

Czego życzysz wszystkim kolegom z MediaMarkt z okazji Dnia Mężczyzn?

Wszystkim facetom życzę więcej czasu dla siebie!