MM logo red
Nie ma opisu obrazu

Program uświadomił mnie, że jestem zdolna do robienia rzeczy większych niż do tej pory - Sylwia Dumańska o programie Passion4Growth

Nie ma opisu obrazu

Sylwia Dumańska wzięła udział w programie Passion4Growth będąc świeżo upieczoną dyrektorką sklepu MediaMarkt we Wrocławiu. W krótkiej rozmowie opowiada nam o tym, jak program pomógł jej w codziennej pracy, zwiększając jej kompetencje, a także utwierdzając w przekonaniu, że świetnie się sprawdza w swojej roli.

Na czym polegał mój udział w programie Passion4Growth?

Swoją drogę z P4G rozpoczęłam w marcu. Jest to projekt dedykowany dla liderów zespołów, którzy pracują nieszablonowo, mają pasję, pomysł na rozwój i siebie. Mój przełożony oznajmił mi, że zapisał mnie do projektu, na co ja bez zastanowienia przytaknęłam – i stało się. Zaczęła się moja prawie ośmiomiesięczna miesięczna droga z Passion4Growth.

Jakie umiejętności udało Ci się rozwinąć? A może nauczyłaś się czegoś zupełnie nowego?

Program jest bardzo rozwojowy. Wiele tematów zostało dotkniętych i omówionych, od sprzedaży po zarządzanie pracownikiem i sklepem. Umiejętności, które rozwinęłam i w których czułam swój deficyt wiedzy i mniejszą pewność siebie, to praca na systemach i z wynikami w BI oraz zarządzanie zapasem. Bardzo podobały mi się szkolenia stacjonarne, szczególnie warsztaty „Zarządzanie sklepem”, oraz online przez Teamsy – praca z rachunkiem wyników, poznanie jego tajników oraz wagi czynników wpływających na efektywność zarządzania pieniędzmi albo szkolenie z kreatywnego myślenia, gdzie dowiedziałam się w jaki sposób działa nasz mózg oraz jak bardzo jest rozwinięta technologia w dziedzinie „ myślenia”.

Jakie dostrzegasz konkretne korzyści ze współpracy z mentorem?

Mentor to ktoś, bez kogo to szkolenie nie miałoby sensu. Najważniejsza sprawa to (mój podziw) jak dobrze zostaliśmy dobrani w pary. Mój mentor jest osobą bardzo konkretną, wymagającą, ale mającą wiele zrozumienia i wsparcia. To człowiek, na którego mogłam liczyć w każdej sytuacji. Jest moim wzorem do naśladowania. Przegadaliśmy wspólnie wiele godzin, ja odwiedziłam jeden z jego sklepów, a on – pomimo tak wielu zajęć – również był u mnie. Nie było tematów tabu, mogłam zawsze liczyć na jego konkretne wsparcie, feedback. Nie wyobrażam sobie tego programu bez mentorów, którzy bez oporów, poświęcając swój czas, dzielili się z nami swoim doświadczeniem i codzienną sprawdzoną praktyką.

W jaki sposób doświadczenie zdobyte w programie wpływa na twoją codzienna pracę?

Zarządzam już od pewnego czasu sklepem we Wrocławiu. Jak przy każdym nowym wyzwaniu, zmianie, na początku jest stres i niepewność, czy wejdzie się szybko w zmianę i nie spowoduje zachwiania równowagi sklepu. Doświadczenie które zdobyłam ugruntowało moją wiedzę w procesach, co do których nie byłam pewna swojego działania i ich rozumienia. Szkolenia poszerzyły mój punkt widzenia, dały szerszy kontekst patrzenia na biznes (sklep). Cały projekt pozwolił mi poczuć, że działam słusznie, że mam wiedzę i dodał pewności w podejmowaniu trudnych decyzji. Wsparcie, jakie otrzymałam od uczestników, mentora i koleżanek z HR jest nieocenione. Szkolenia z udziałem dyrektorów różnych działów z centrali przybliżyły mi zakresy ich obszarów działania, co pozwala mi łatwiej poruszać się w zdobywaniu informacji w codziennej pracy.

Jakie wyzwania napotkałaś podczas realizacji projektu i w jaki sposób udało ci się im sprostać?

Wyzwań było co nie miara. Od technicznego ogarnięcia Teamsa 😉 po przygotowanie i opracowanie wspólnie z zespołem tematu prezentacji na zakończenie programu. Jak wiadomo, podczas programu wszyscy pracujemy, handel nie zna słowa ZARAZ…. Trzeba działać tu i teraz żeby realizować założone cele, a my, mentee, musieliśmy jeszcze wydłubać kawałek czasu na szkolenia, opracowywanie zadań zadanych przez mentorów, wyrwać się na spotkanie lub szkolenie do Warszawy. Było intensywnie. Nauczyłam się układać sprawy i działania zaczynając od priorytetów i dzięki temu udawało mi się wszystko spiąć w zgrabną całość.

Czy udział w programie zmienił twoją perspektywę na karierę zawodową lub plany z nią związane?

Oczywiście. Jestem zadaniowcem i osobą lubiącą wyzwania. Jedno działanie, jak wspomniałam na początku (mój poprzedni szef, który we mnie uwierzył) spowodowało, że wzięłam udział w programie, który z kolei uzmysłowił mi, że jestem w pełni zdolna do robienia rzeczy większych niż do tej pory. Uważam, że w życiu trzeba podejmować wyzwania, żeby sprawdzić się w działaniu innym niż do tej pory, po prostu wyjść ze swojej strefy komfortu i skosztować wyzwań. Program uzmysłowił mi, że jestem wartością dodaną dla mojego sklepu, że mam pomysły i wiedzę, że lubię ludzi, że chcę z nimi być codziennie i mierzyć się z wyzwaniami. Czekam więc na kolejne wyzwania i rozwój, bo on daje mi satysfakcję i pcha mnie do przodu.

Komu poleciłabyś udział w Passion4Growth?

Poleciłabym każdemu, komu zależy na swoim rozwoju i byciu w naszej firmie na dłużej. Osobie, która chce wzmocnić lub pogłębiać swoją wiedzę. Osobom, które w swojej codziennej pracy mają coś do powiedzenia, a nie do końca czują się pewnie. Wszystkim tym, którzy chcą sprawdzić się w innej roli niż dotychczas, awansować. Bo po szkoleniu jest już prosta droga do awansu – jak pokazuje tegoroczna edycja, z szeregów uczestników programu, nawet już w trakcie jego trwania, szybko można wyłuskać odpowiedzialnych szefów sklepów.

Uważam, że program spełnił swój cel 😉