Jaki kabel do szybkiego ładowania telefonu wybrać?

Szybko rozładowujące się baterie smartfonów to problem, który towarzyszy użytkownikom telefonów od lat. Niestety nic nie wskazuje na to, żeby możliwy był powrót do czasów Nokii 3310, gdy wystarczyło podłączyć urządzenie do gniazdka sieciowego raz na dwa tygodnie. Dlaczego? Powodem jest rosnące zapotrzebowanie na energię w coraz nowocześniejszych urządzeniach. Bardziej wydajne procesory i zaawansowane funkcje, a także często uruchamiane funkcje lokalizacji, Bluetooth i Wi-Fi są dla akumulatorów bezlitosne. Wiele wskazuje na to, że producenci raczej zrezygnowali z dalszych starań o bardziej pojemne ogniwa. Najczęściej bateria w telefonie ma nie więcej niż 5000-6000 mAh. W ostatnich latach natomiast zdecydowanie zwiększono szybkość przesyłania energii. Dzięki temu zamiast ładować urządzenie przez kilka godzin, można uzupełnić baterię w ciągu kilkudziesięciu minut. Aby to było możliwe, potrzebny jest między innymi kabel do szybkiego ładowania.

Teoretycznie kwestia ładowania telefonu jest prosta. Potrzebne są smartfon, odpowiedni przewód (kabel) i ładowarka sieciowa. Wystarczy podłączyć kabel do właściwego portu w smartfonie, a ładowarkę do gniazdka.

Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Mając w domu kilka ładowarek i kilka kabli kompatybilnych z jednym urządzeniem (czyli z takim samym wtykiem), można zaobserwować, że ładują urządzenie w różnym tempie. Z czego to wynika? Żeby lepiej zrozumieć zagadnienie, należy najpierw wymienić wszystkie aspekty, które mają istotny wpływ na szybkość ładowania.O tym, jak szybko uda się uzupełnić baterię w smartfonie, decydują następujące elementy:

• natężenie prądu mierzone w amperach (A);
• napięcie prądu mierzone w woltach (V);
• model smartfona, jego konstrukcja i oprogramowanie (w tym obsługiwana technologia ładowania).

Natężenie to współczynnik pokazujący intensywność przepływu prądu. Im większe jest natężenie, tym teoretycznie ładowarka i kabel są w stanie szybciej uzupełnić energię smartfona. Najtańsze ładowarki oferują natężenie 0,5 albo 1 A, natomiast mocniejsze modele to wartości 3, 4 albo nawet 5 A. Kable USB-C są zdolne do przekazywania prądu o natężeniu 3 A, niektóre kable USB-C do USB-C przekazują 5 A. Natężenie kabla i ładowarki powinno być jednakowe. W przeciwnym razie – telefon będzie się ładował tym mniejszym natężeniem.

Napięcie prądu to natomiast różnica potencjałów elektrycznych między dwoma punktami obwodu bądź pola elektrycznego. Bardzo długo w ładowarkach stosowano napięcie 5 V, co sprawiało, że uzupełnianie energii trwało bardzo długo. Obecnie korzysta się z ładowarek, które mają napięcie 5, 9, 10, 12 czy 20 V. Najkorzystniejsze jednak może być ładowanie z napięciem zmiennym, mieszczącym się w przedziale między 3,6 a 20 V.Moc elektryczna ładowania smartfona jest iloczynem natężenia i napięcia – jej poziom zapisuje się w watach (W). Dla przykładu, prąd o natężeniu 2 A i napięciu 5 V pozwala uzyskać moc 10 W.

Ostatnią ważną kwestią jest obsługiwany standard ładowania, zależny m.in. od procesora, czyli od konkretnego modelu smartfonu. Producenci nie ułatwiają konsumentom zadania, stosując różne rozwiązania.

Najbardziej rozpowszechnionym standardem był Quick Charge. Stworzony przez firmę Qualcomm w 2013 r., znaną m.in. z dostarczania do telefonów procesorów z serii Snapdragon, udoskonalany był do roku 2020. W ostatniej wersji 5.0 umożliwia ładowanie z mocą powyżej 100 W.Dziś wielu producentów smartfonów (w tym modeli z procesorami Snapdragon) korzysta jednak z innych standardów.

• Najnowsze telefony Samsung ładują się z wykorzystaniem technologii Adaptive Fast Charging.  
• VOOC Charge i Super VOOC to rozwiązanie stosowane w telefonach Oppo
• Firma Realme korzysta natomiast z Turbo Power Dart Charge i SuperDart Charge.
• Xiaomi już się chwali 200-watowym ładowaniem HyperChargeExplore. I zapowiada 300-watowe.
• Do szybkiego ładowania iPhone’ów konieczne są wciąż kabel z USB-C do Lightning oraz ładowarka USB-C (20 W).

Ze względu na kompatybilność standardu z konkretnym urządzeniem, najbardziej wskazane jest używanie ładowarki i kabla, które otrzymuje się w zestawie razem z telefonem. O ile są w zestawie – nie wszyscy producenci dołączają ładowarki… W dodatku życie pisze różne scenariusze. Oryginalne akcesoria zawsze mogą ulec uszkodzeniu lub się zgubić. Czasami też pożyczasz kabel czy ładowarkę w pracy, restauracji, podróży. Jeśli wtyk będzie właściwy – uzupełnianie energii z pewnością nastąpi, ale musisz mieć świadomość, że jego tempo może być znacznie wolniejsze.

Przeglądając dostępne w sklepach smartfony i ich dokładną specyfikację, można doszukać się informacji o szybkości ładowania. Producenci lubią podawać konkretny czas, jaki jest potrzebny na odzyskanie energii od 0% do 100%. Czy w rzeczywistości uda się osiągnąć identyczne wyniki? W praktyce okazuje się, że nie zawsze. Wszystko zależy bowiem od tego, jaka zostanie użyta ładowarka i jaki kabel do szybkiego ładowania.

Niezależnie od tego, jaki kabel do ładowania telefonu wybierzesz, musisz mieć świadomość, że nie będzie ładował urządzenia cały czas z taka samą szybkością. Zazwyczaj najszybciej telefon ładuje się na początku, czyli od 0 do 50%. Dlatego często producenci w specyfikacji telefonu chwalą się, że urządzenie można naładować do 30%, a nawet do 50% w zaledwie kilkanaście minut. Czemu dalsze ładowanie, od 50% do 100%, zajmuje więcej czasu? Dlatego że ładowanie z tak dużą mocą przez cały czas mogłoby szkodliwie wpłynąć na żywotność baterii oraz działanie samego telefonu! Gdy tylko podłączysz rozładowany telefon do gniazdka, możesz zaobserwować, jak szybko się nagrzewa. To dlatego, że na początku sprzęt jest ładowany z największą intensywnością, jednak później jego moc musi zostać obniżona, by się nie przegrzał.

Jak widać, szybkość ładowania zależy od wielu różnych czynników. Skupmy się jednak na przewodach. Do uzupełniania baterii większości telefonów używa się kabli USB. Jednak nie wszystkie działają dokładnie tak samo. Jak wiadomo, standard USB ma wpływ na szybkość transferu danych – im nowsza wersja, tym dane można przesłać szybciej za pomocą kabla. Dokładnie tak samo jest z przekazywaniem energii. Archaiczny standard USB 2.0 umożliwia ładowanie z mocą maksymalnie 2,5 W. Jeśli podłączysz do ładowania smartfon z funkcją Fast Charge 33 W, korzystając z kabla USB 2.0, z powodu starego przewodu telefon będzie się ładował z mocą tylko 2,5 W! Niewiele lepiej będzie, gdy użyjesz przewodu USB 3.0 – w tym przypadku maksymalna moc to jedynie 4,5 W. Chcąc osiągać właściwe rezultaty, trzeba mieć odpowiedni kabel do ładowania telefonu. Odpowiedni, czyli w standardzie USB-C 3.1 lub USB-C 3.2.

Co oprócz standardu będzie miało znaczenie, gdy kupujesz kabel do ładowania smartfona?

Można zwracać uwagę na długość przewodu, przewagę mają te krótsze. Kabel o długości 1 albo 1,5 m jest tańszy niż wersja 2- albo 3-metrowa, ponieważ do jego produkcji używa się mniej materiałów (przede wszystkim miedzi). A przy tym im jest krótszy, tym mniejsza szansa, że gdzieś po drodze pojawią się zakłócenia lub uszkodzenia.

Następna kwestia to jakość wykonania. Producenci podkreślają różne rozwiązania świadczące o zastosowaniu lepszych, bardziej trwałych materiałów. Jako atut wymienia się np. pozłacaną wtyczkę. Nie bez znaczenia jest także grubość przewodów i jakość oplotu, czyli ochronnej powłoki kabla. Trzecia ważna sprawa to informacja od producenta, jaką technologię ładowania wspiera dany kabel.

Koszty samych przewodów nie są duże. Przykładowo, kabel Hama USB 3.2 Gen 2 USB Typ C o długości 1 m kosztuje ok. 70 zł. Kabel Hama USB 3.1, mierzący 1,5 m, to natomiast koszt ok. 55 zł. W dobrej cenie można kupić też przewody z końcówką Lightning do ładowania urządzeń firmy Apple kabel SBS Lightning – USB-C o długości 1 m kosztuje ok. 100 zł. Zdecydowanie droższe od samych kabli mogą być zasilacze o dużej mocy – tutaj trzeba się szykować na wydatek dochodzący do 200-300 zł.

Kwestia szybkiego ładowania telefonu to dość złożone zagadnienie. Być może teraz już przestaniesz się dziwić, czemu Twój smartfon tak wolno odzyskuje moc, gdy korzystasz z innych akcesoriów niż te, które były w pudełku.