Jaka autonomiczna czujka dymu?
Nowe przepisy mają na celu poprawę bezpieczeństwa domowników i ograniczenie wypadków związanych z pożarami oraz zatruciem dymem i czadem. Statystyki pokazują, że w krajach, gdzie wprowadzono podobne regulacje (Anglia, Niemcy, Francja, Szwecjia. Austria, Czechy, Estonia, Szkocja), liczba groźnych incydentów zmniejszyła się nawet o 30%.
Zacznijmy od najlepszego czujnika dymu – urządzenia zwanego w rozporządzeniu autonomiczną czujką. Produkt musi spełniać wymogi Polskiej Normy PN-EN 14604: wykrywa dym w początkowej fazie pożaru, emituje alarm dźwiękowy o określonej głośności oraz spełnia standardy trwałości, odporności na zakłócenia i niezawodności. Wewnątrz znajduje się komora detekcyjna z czujnikiem działającym na zasadzie fotoelektrycznej (optycznej) lub jonizacyjnej. Ten pierwszy wykrywa zmiany w rozproszeniu światła, natomiast drugi reaguje na zmiany w przewodnictwie elektrycznym powietrza. Urządzenie montuje się na suficie lub wysoko na ścianie w pomieszczeniach takich jak sypialnie, korytarze czy salony, z dala od miejsc narażonych na fałszywe alarmy, jak kuchnie czy łazienki.
Najlepszy czujnik dymu: Ferguson FS2SD
Czujnik stanowiący element systemu Ferguson Smart Home. Możesz go podłączyć bezprzewodowo do (kupowanej osobno) centralki Ferguson FS2SH, aby otrzymywać powiadomienia alarmowe na smartfon i rejestrować historię. Na suficie najpierw mocujesz podstawkę montażową – za pomocą wkrętów lub po prostu przyklejając znajdującą się na odwrocie taśmę 3M. Do podstawki jednym ruchem wkręcasz główny element z czujnikiem i wymienną baterią. Zakładany czas działania czujki jonizacyjnej to dekada.
- Zgodność z systemem Ferguson Smart Home – powiadomienie na smartfon
- Dioda sygnalizacyjna
- Przycisk testu
- Alarm świetlny
- Wyraźny sygnał dźwiękowy o głośności 85 dB
- Norma PN-EN 14604