Jaki młynek do kawy wybrać? Ranking elektrycznych i ręcznych młynków

Wygrywa młynek do kawy żarnowy. De’Longhi KG200 może pomieścić 90 g ziaren, co wystarcza na 12 filiżanek kawy.  Dla wielu użytkowników atutem może być też wielkość tego urządzenia. Młynek jest kompaktowy (14,4x13,2x26m5 cm), więc przy ograniczonej przestrzeni na kuchennym blacie idealnie się sprawdzi. Wyróżnia się też ciekawym designem, dobrze komponującym się z nowoczesnym wystrojem wnętrza.

Przykład młynka udarowego, w którym nie ma regulacji grubości ziaren, a w pojemniku zmieści się 75 g zmielonej kawy. Niedrogie urządzenie marki Bosch wyposażono za to w mocny silnik 180 W. Atutem jest też bardzo kompaktowa konstrukcja – ma formę walca o średnicy 90 i wysokości 170 mm. Pod względem wymiarów przypomina zatem słoiki do przechowywania kawy w ziarnach – może stać z nimi w jednym rzędzie i nie będzie rzucał się w oczy. Warto podkreślić też kwestię zabezpieczenia przed uruchomieniem bez zamkniętej pokrywy. Czy warto postawić na ten model? Jeśli szukasz niewielkiego, lekkiego młynka do kawy, który zawsze będzie pod ręką, może być to propozycja dla Ciebie.

Ranking zamyka najtańszy młynek – udarowy, za niecałe 100 zł, to prawdziwa okazja. Sencor pracuje z mocą 150 W i ma pojemność 50 g. Noże ze stali nierdzewnej, oprócz rozdrabniania ziaren mogą mielić także mak, orzechy, zioła i przyprawy. Brzmi jak udana inwestycja do domowej kuchni? Sprzęt jest bezpieczny w obsłudze, nie uruchomi się bez zamkniętej pokrywy.

Jaki młynek do kawy będzie najlepszy? Zdecydowanie elektryczny. Udarowy czy żarnowy? Dla najbardziej wymagających kawoszy – żarnowy. Dla mniej – uniwersalny udarowy. Amator kawy nie musi zastanawiać się nad tym, czy warto kupić młynek do kawy. To niedrogie, niewielkie urządzenie zagwarantuje, że ani ziarenko nie straci nic ze smaku i aromatu, a każda filiżanka kawy będzie smakowała prawie tak, jakby była serwowana przez profesjonalnego baristę.