Dolby Atmos – co to jest i skąd się wzięło?
Okazuje się, że Dolby Atmos to stosunkowo nowe odkrycie. Po raz pierwszy, można było usłyszeć tę nazwę w 2012 r. za sprawą filmu dla dzieci pod tytułem „Merida Waleczna”, który promowano jako pierwszy wykorzystujący tę technologię. Dolby Atmos systemem dźwięku przestrzennego. Uważni czytelnicy pewnie zauważą, że nie jedynym. Równolegle funkcjonują przecież inne systemy, jak Dolby Digital czy DTS:X. W czym zatem tkwi różnica i czym się wyróżnia?
Dolby Digital nazywa się często technologią dźwięku obiektowego. Od starszych systemów dźwięku przestrzennego, różni się tym, że umożliwia wyznaczenie konkretnej lokalizacji jako przestrzeni trójwymiarowej, z której określony dźwięk powinien być słyszany przez odbiorcę. Realizatorzy dźwięku umieszczają obiekty wydające dźwięk w trójwymiarowej przestrzeni, a nasz sprzęt audio stara się to rozmieszczanie odtworzyć za pomocą dostępnych głośników. Podczas odtwarzania, system Atmos łączy wszystkie ścieżki dźwiękowe w czasie rzeczywistym, aby tworzyć wrażenie, że każdy dźwięk pochodzi z wcześniej wyznaczonego miejsca. W ten sposób, możemy usłyszeć odgłosy pościgu za plecami, dźwięk lecącego helikoptera, a świszczące kule - gdzieś z boku.
Dolby Atmos początkowo miało być technologią mającą zastosowanie wyłącznie na salach kinowych. W 2012 roku możliwość generowania dźwięku w tym nowym formacie była dostępna tylko w 25 kinach na całym świecie. Rok później liczba wrosła 300, a w 2016 r. przekroczyła 1500. W tym gronie z czasem znalazło się wiele polskich multipleksów. Dziś film z dźwiękiem Dolby Atmos można zobaczyć między innymi w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu, Rzeszowie czy Zamościu.
Szybko jednak stało się jasne, że przeznaczenie Dolby Atmos będzie szersze. Z tego powodu, ze zwykłych kin przeniesiono technologię również do… kina domowego. Już od 2014 r. zaczęto oferować zestawy umożliwiające cieszenie się kinową jakością przestrzennego dźwięku bez wychodzenia z domu.