Martwy piksel – jak wygląda? Co to jest i jak go naprawić?

Chociaż jest niewielki, martwy piksel rzuca się w oczy. To wada wyświetlacza, która odznacza się niewielką czarną kropką na ekranie. Może występować pojedynczo, wtedy nie od razu go dostrzeżemy, myśląc, że to zabrudzenie lub kurz. Czasami może występować w większej ilości – wtedy bez wątpienia rzuca się w oczy. Czy zrobiliśmy coś źle, korzystając z ekranu, że pojawia się na nim martwy piksel? Nie, jest to wada fabryczna. Może być widoczna od razu po zakupie sprzętu, może się jednak pojawić dopiero jakiś czas po początku używania monitora, telewizora lub laptopa. Nie wynika z nieodpowiedniego obchodzenia się ze sprzętem. Piksel to najmniejsza część składowa ekranu LCD. Uwzględniana jest w parametrze rozdzielczości. Przykładowo, rozdzielczość Full HD to 1920x1080 pikseli. Krótko mówiąc, na każdą z 1080 poziomych linii przypada, 1920 punktów, czyli pikseli. Każdy piksel składa się z trzech lub czterech subpikseli w barwach podstawowych: czerwonej, zielonej, niebieskej (RGB – red, green, blue), w niektórych matrycach jest także subpiksel biały lub żółty.

Martwy piksel zwykle zauważymy od razu: to irytująca, niewielka czarna kropka na ekranie, której nie sposób się pozbyć, przynajmniej w łatwy sposób. Czarna kropka znana jako martwy piksel nie jest jedynym problemem, jaki możemy napotkać. Inną wadą jest tzw. gorący piksel, czyli taki, który cały czas świeci na biało (lub jedną z barw subpikseli). Ta wada objawia się głównie wtedy, gdy matryca ulegnie przegrzaniu i wynika z niedoskonałości przetwornika obrazu.

Warto mieć świadomość jej istnienia i tego, że taki problem może również nas spotkać.

Skąd wiadomo, czy to, co widzisz na ekranie, to faktycznie martwy piksel? Najlepiej skorzystać z łatwo dostępnych w internecie darmowych testów, których przeprowadzanie trwa zaledwie chwilę.

Jak przeprowadzić test krok po kroku?

1. Wchodzimy na stronę Dead Pixel Test.
2. Zapoznajemy się z krótką instrukcją, która polega na tym, by przeklikiwać kolejne ekrany prezentowane w różnych kolorach – tak, by na którymś z nich dostrzec ewentualny problem.
3. Rozpoczynamy test: za pomocą strzałek zmieniamy kolory wyświetlane w trybie pełnoekranowym. W zależności od wyświetlanej barwy, doskonale widzimy, czy na naszym ekranie pojawia się jakiś problem – widać każdy osadzony na nim paproch, a także ewentualne martwe piksele.
4. Test zakończymy, klikając przyciskiem Esc.

Po wykonaniu testu wiemy już, czy zmagamy się z problemem martwego piksela laptopa. Co ważne, test ten możemy wykonać na każdym urządzeniu z dostępem do internetu – nie tylko na pececie lub laptopie, ale także na smartfonie lub telewizorze z przeglądarką internetową. To duże ułatwienie, ponieważ nie trzeba instalować specjalnego oprogramowania ani aplikacji: wystarczy chwila wolnego czasu i znajomość odpowiedniego narzędzia, by szybko zdiagnozować, czy problem nas dotyczy.

Gdy po przeprowadzeniu testu, okaże się, że problem martwego piksela nas dotyczy, czas rozważyć istniejące opcje! Czy da się w ogóle go naprawić? Funkcjonowanie z czarną kropką na ekranie jest w dłuższym wymiarze irytujące i męczące – zwłaszcza, jeśli problem martwego piksela dotyczy środkowej części ekranu.
Co możemy zrobić po zdiagnozowaniu problemu? Mamy kilka opcji naprawy! Przyjrzyjmy się każdej z możliwości.

• Odblokowanie piksela – są specjalne strony internetowe, które pozwalają naświetlać wybrane partie ekranu. Przykładem jest JScreenFix. Po uruchomieniu aplikacji wybieramy miejsce na naszym ekranie, które chcemy naświetlać przez 10 min. Nie zawsze jest to oczywiście metoda skuteczna, niemniej jednak jest stosunkowo najprostsza i bezkosztowa.
• Naciskanie piksela – to inna opcja, która polega na delikatnym naciskaniu ekranu w miejscu, w którym znajdują się martwe piksele. Trzeba zachować ostrożność, żeby nie uszkodzić bardziej monitora.
• Wymiana matrycy – to najdroższa i najbardziej inwazyjna opcja. W przypadku niektórych urządzeń, zwłaszcza, jeśli problem z martwym pikselem pojawił się po dłuższym czasie użytkowania, lepszym rozwiązaniem będzie po prostu wymiana sprzętu niż wymiana matrycy. Warto znać tę opcję, jednak dobrze traktować ją jako ostateczność.
• Skorzystanie z gwarancji – warto sprawdzić warunki gwarancji konkretnego producenta, jednak licząc na dobrą wolę, możemy korzystać z tego rozwiązania. Zwłaszcza że producentom zależy na dobrych opiniach i renomie wśród użytkowników – stąd, jeśli mamy ważną gwarancję, warto się do niej odwołać. 

Dobrym pomysłem przy zakupie sprzętu jest więc zdecydowanie się na rozszerzenie gwarancji, by z możliwości jej ochrony móc skorzystać dłużej niż na standardowy okres po zakupie.

Dobrą praktyką przy zakupie sprzętu, jest przetestowanie go i sprawdzenie czy poprawnie działa. W przypadku sprzętu zamawianego online, po otrzymaniu go do domu, możemy uruchomić i wykonać test martwego piksela, sprawdzając, czy na nowym urządzeniu pojawia się taki problem. Wtedy zgodnie z polskim prawem można taki sprzęt zwrócić do sklepu, na zasadach ogólnych regulujący handel internetowy.

W przypadku sprzętu, który kupujemy stacjonarnie, można poprosić sprzedawcę o wykonanie testu lub samemu dokładnie przyjrzeć się wyświetlaczowi.

Oczywiście, nie uchroni nas to przed problemami z wyświetlaczem, które moją pojawić się w trakcie użytkowania sprzętu. Jednak będziemy mieć pewność, że pracę zaczynamy na w pełni sprawnym sprzęcie, bez widocznych usterek. Sprawdzanie zakupionego sprzętu to dobry nawyk – nie tylko w kontekście martwego piksela, ale też innych, możliwych problemów. Dobrze go w sobie wyrobić.

Martwy piksel to problem, który może uprzykrzyć życie. Na szczęście, dość łatwo go zdiagnozować – jest też kilka metod, jak sobie z nim poradzić. W dużej mierze, pomóc może gwarancja na urządzenie – dlatego kupując sprzęt, zwłaszcza ten droższy, warto rozszerzyć gwarancję poza pakiet podstawowy.