16. styczeń
Premiera Garmin Instinct 3 – AMOLED i latarka
Premiera Garmin Instinct 3 – sprawdź nowy model z AMOLED-em i latarką!
16. styczeń
Początek roku tradycyjnie zdominowały smartfonowe premiery Samsunga. Galaxy S23 Ultra – recenzja najmocniejszego Androida świata to przyjemny dziennikarski obowiązek! Do jego realizacji należy wyjąć piórko i wykonać pracę manualną, pisanie ręczne jak sprzed Guttenberga. Najważniejsza zmiana technologiczna jest ukryta – koreański producent zrezygnował z własnego procesora, cały glob sprawiedliwie dostał po Snaprdargonie 8 Gen 2. Oto krótki test Samsung Galaxy S23 Ultra.
W tej dekadzie nie ma nowych Samsungów Galaxy Note, seria zakończyła (lub zawiesiła, kto wie…) żywot w 2020 r. Przed rokiem inteligentny rysik przeskoczył do modelu S22 Ultra, którego wyświetlacz stał się niemal prostokątny – czyli odziedziczył najważniejsze cechy Note’a. Tak powstała hybryda – coś się kończy, a coś… odradza, przeistacza, definiuje na nowo. Za nami najgorętsza wiosenna komórkowa premiera – Samsung Galaxy S23 Ultra. Test przeprowadzamy na najlepszym z najlepszych.
Najlepszy. Jasne, dla influenserów i innych testerów – powiedzą złośliwi. Przecież 6799 czy 7499 zł to cena samochodu, który jeszcze chwilę pojeździ. A telefon pewnie będziesz chciał wymienić za dwa, trzy lata, bo wszyscy będą mieli lepsze, szybsze, nowsze. W dodatku łatwiej go rozbić niż auto. Jest taki duży, 6,8-calowy, a co, jak wysunie się z kieszeni?
Samsung Galaxy S23 Ultra to najdroższy Android świata, zwłaszcza w wersjach z 12 GB RAM-u. Na tej półce mamy jeszcze tylko Folda 4. Z tym podejściem nie będziemy dyskutować, bo to wszystko prawda. Ale to smartfon nie auto towarzyszy ci w każdej chwili, od rana do nocy, to praca i rozrywka, sport i kultura – inwestując w telefon, inwestujesz w aparat, komputer, kieszonkowy telewizor, nawigację etc. I gdy Ultra upadnie, szybka wytrzyma – Corning Gorilla Glass Victus 2 pokrywające piękny, wielki ekran, to szkło nowej generacji. Galaxy S23 Ultra oraz S23 są pierwszymi modelami, który sprawdzą jego wytrzymałość. Producent szybki – Corning Inc. – testował upadki na asfalcie (z 2 m) i betonie (z 1 m). Takie właściwości nie są objęte gwarancją, ale pozwalają operować telefonem swobodniej. Grawitacja traci swą niszczycielską moc. A i księżyc jest jakby bliżej. Tak… stukrotnie bliżej – o czym za chwilę.
Nowy S23 Ultra pod względem designu niewiele różni się od poprzednika, piórko z przyciskiem wyciągasz z lewej strony dolnej krawędzi, obok są: grill głośnika (drugi oczywiście na górnej krawędzi), USB-C, mikrofon, slot SIM. Jest też dodatkowy otworek związany z mikrofonem – różnica względem S22 bardziej niż subtelna. Mocowanie, spasowanie – na sprawdzonym przed rokiem patencie, z ekran zakrąglonym na dłuższych rantach i metalową ramą. Do produkcji rysika, szkła i pokrywającego go folii użyto materiałów pochodzących z recyklingu, to się oczywiście chwali.
W Polsce do wyboru mamy cztery kolory obudowy (zmienna wielkość RAM i pamięci SSD, linkujemy do wersji 12/512 GB):
Ważna uwaga: test Samsunga Galaxy S23 Ultra przeprowadziliśmy równolegle z testem hitu półki średniej – Samsunga Galaxy A54. Modele zostały sprzęgnięte w podwójną recenzję.
Na pierwszy rzut oka to bliźniaki, ale wiadomo, jak to z pozorami. Nawet etui z S22U nie do końca pasuje na S23U. Prawdziwe zmiany nie są jednak widoczne gołym okiem.
To wyjątkowy telefon i wyjątkowe akcesorium, dla wielu osób – powód zakupu. Akcje, jakie wywoływane są naciśnięciem przycisku, skierowaniem piórka czy gestem nad telefonem możesz definiować. Oto kilka przykładowych zastosowań:
Na koniec najciekawsza część recenzji każdego flagowca. Wiadomo, że takim zespołem aparatów ciężko zepsuć zdjęcie. Dzięki matrycom, optyce i zaawansowanym algorytmom przetwarzania praktycznie każde foto będzie udane. Do dyspozycji są optycznie stabilizowane:
Domyślnie zdjęcia aparatem głównym robione są w znacznie mniejszej rozdzielczości 12,5 Mpix, za to cyfrowo powiększona zostaje wielkość każdego piksela, przez łączenie ich w bloki 4x4, by z 0,6 mikrona stworzyć piksel 2,6-mikronowy.
Poza zoomem optycznym (oryginał, x3 i x10 – patrz powyżej) ciekawe zastosowania ma stukrotny zoom cyfrowy. Internetowym hitem są zdjęcia księżyca wykonane na takim kosmicznym przybliżeniu. Niestety, podczas naszych testów był nów… Warto skorzystać ze statywu lub przynajmniej oprzeć łokcie, bardzo ciężko utrzymać stabilność przy takim zbliżeniu. Masz jednak cyfrowego pomocnika!
Na koniec ciekawostka. W menu aparatu jest tryb nocny, jest tryb Pro… I jest też ikonka Expert RAW. Tryb nie jest zainstalowany, należy go pobrać. Po co? Poza licznymi pro funkcjami – jak np. wielokrotnej ekspozycji – jest też astrografia. Ustaw urządzenie stabilnie, to już konieczne, bo naświetlanie trwa minimum 4 minuty. I czekaj na efekt. Jeśli nie wiesz, co fotografujesz, włącz mapę nieba. To miniaplikacja rozszerzonej rzeczywistości, która nakłada na ekran rozkład gwiazdozbiorów. Życzymy kosmicznej zabawy z najciekawszym, największym i największym Galaxy, czyli Galaxy S23 Ultra.
16. styczeń
Premiera Garmin Instinct 3 – sprawdź nowy model z AMOLED-em i latarką!
16. styczeń
15. styczeń
Składany jak origami, startuje i ląduje na dłoni, sam hamuje w ciemności. Za nami premiera DJI Flip!
15. styczeń
10. grudzień
Katarzyna Grabowicz pełni funkcję Dyrektora MediaMarkt w Koszalinie, a także zarządza Okręgiem Szczecin. W ostatniej edycji programu Passion4Growth miała okazję podzielić się swoim doświadczeniem ze swoimi menteemi, którzy w trakcie trwania programu awansowali, a obecnie sami zarządzają sklepami. Na zdjęciu Katarzyna wraz z menteemi: Tomaszem Kareńskim i Dawidem Haffke.
10. grudzień