Notch – co to jest? Do czego służy w telefonie?

• trapez – zwykle musi zmieścić więcej technologii niż sam aparat – na przykład czujniki odpowiedzialne za rozpoznawanie twarzy,

• w kształcie łezki (waterdrop notch) – ten kształt wcięcia doskonale współgra z designem smartfona, nic więc dziwnego, że jest chętnie wybierany przez producentów,

• litera U,

• litera V,

• owal (pill-shaped),

• dotch, czyli notch w kształcie kropki (od słów „dot” kropka i „notch”) – będące tak naprawdę tylko wycięciem na aparat, zajmującym bardzo mało miejsca na wyświetlaczu.

Jak widać, mamy wiele rodzajów wycięcia, które bardzo różnie komponują się z całością smartfona. Który prezentuje się najlepiej?

Kwestia gustu i przyzwyczajenia. Są użytkownicy, którzy w ogóle nie zwracają uwagi na notch – jest po prostu dla nich częścią ekranu. Są jednak i tacy, którym notch na tyle przeszkadza, że sprawdzają, czy jest opcja, by go wyłączyć.

O dziwo – tak! W wielu telefonach można wyłączyć notch, sprawdzając w ustawieniach ekranu. Ma to zastosowanie zwłaszcza w smartfonach z wyświetlaczem AMOLED. Jak wówczas prezentuje się ekran? Powiększa się górna ramka, a przestrzeń z obu stron notcha – wypełnia się paskami.

Przypomina to dawniejsze modele smartfonów, z grubszymi ramkami, zwłaszcza górną i dolną. Dla niektórych, komfort przeglądania treści jest ważniejszy niż nowoczesny design, dlatego wolą sięgnąć po rozwiązania znane z przeszłości.

Czy notch faktycznie przeszkadza? Zdania są podzielone! Niektóre aplikacje, jak na przykład Instagram, przesuwają swój ekran w dół tak, jakby na górze była ramka. Gdy oglądamy więc relacje na Instagramie, notch niczego nie przysłania ani nie ucina.

Podobnie jest, gdy oglądamy filmy, seriale i programy – zarówno YouTube, jak i Netflix, tworzy własne ramy ekranu, poniżej notcha – tak, że nie ma szansy, żebyśmy przez to rozwiązanie konstrukcyjne czegoś nie dostrzegli.

Inaczej jest w przypadku Spotify – chociaż to aplikacja przeznaczona głównie do słuchania muzyki, to wyświetlane w niej teledyski zajmują cały ekran, chcąc-nie chcąc, omijając pole zajmowane przez notch.

Można więc domniemywać, że z czasem będą podejmowane próby wyeliminowania wcięcia. Ale raczej nie takim sposobem, jak w niektórych smartfonach – gdzie przedni aparat jest wysuwany z obudowy. Nowoczesne smartfony mają być raczej gładką bryłą, pozbawioną wystających elementów, które mogą łatwiej ulec awarii.

Pamiętajmy też, że współcześnie telefony stają się coraz większe – z jednej strony sprawia to, że łatwiej nam grać, oglądać filmy i seriale, z drugiej jednak – w kontekście rosnących wymiarów, malejący notch może przeszkadzać coraz mniej.

Jak potoczy się przyszłość wcięcia? Czas pokaże! Warto obserwować konferencje zapowiadające nowe, flagowe rozwiązania od najbardziej uznanych producentów. Możemy być pewni, że jeśli któryś z nich z powodzeniem wprowadzi innowację, która pozwoli zrezygnować z notcha, z czasem pójdą za nim inni w branży i po pewnym okresie – stanie się ono standardem, dostępnym również w smartfonach ze średniej półki cenowej. Czy dni notcha są policzone? Jeszcze nie – niemniej jednak, z pewnością trwają prace nad tym, by znaleźć inne rozwiązanie i wprowadzić je w niedalekiej przyszłości.